Bezpieczeństwo energetyczne? "Proszę o następne pytanie" Wszystko wskazuje na to, że upały już za nami. Jednak pomimo wyraźnego spadku temperatur za oknem, nie zmniejszyło się ryzyko paraliżu polskiego systemu energetycznego. Następny lipiec już za 11 miesięcy. Dlatego nie warto odkładać pytań o plan na polską energetykę frazą "proszę o następne pytanie", tak jak zrobił to ostatnio rzecznik rządu Cezary Tomczyk.Tegoroczne lato pokazało, że przy 33 st. Celsjusza może wyparować polityka ciepłej wody w kranie, której ideę najpierw komplementował Donald Tusk, a później stał się na tym tle obiektem ataku opozycji. Polacy po raz pierwszy od kilkunastu lat przekonali się, że na dostarczanie energii do miast, przedsiębiorstw i gospodarstw indywidualnych mają wpływ nie tylko Rosja i jej polityczna gra surowcami, ale również natura, z którą umów nie sposób negocjować.To dlatego odpowiedź rzecznika rządu Cezarego Tomczyka na pytanie o plan na polską energetykę ("bardzo proszę o następne pytanie"), wywołała oburzenie części komentatorów i internautów. Tomczyk tłumaczył później, że pytanie zignorował, bo kierował się troską o sprawiedliwy przebieg konferencji prasowej - chciał dać szansę zabrania głosu także kolejnym redakcjom, które czekały na swoją kolej. Jednak oddalenie tak ważnej kwestii w taki sposób sugeruje, że planu, którym można byłoby podzielić się z dziennikarzami, zwyczajnie nie ma.
Napisany przez Psychoterapeuta, 26.08.2015 12:43
Najnowsze komentarze