Ekipa Ewy Kopacz - z ministrem Grzegorzem Schetyną na czele - zaatakowała prezydenta Andrzeja Dudę za słowa o zmianie formatu rozmów o Ukrainie. Tymczasem identyczne stanowisko całkiem niedawno miał... Grzegorz Schetyna. Jak takie zachowanie nazwać? Dzisiejsza akcja szefa polskiej dyplomacji zaskoczyła obserwatorów sceny politycznej. Schetyna uznał bowiem, że wypowiedź prezydenta Andrzeja Dudy „dotyczącą formatu normandzkiego, jest nieszczęśliwa i niezręczna”. - W tej sprawie trzeba być precyzyjnym. Format normandzki, realizacja protokołów mińskich jest czymś ważnym, kruchym i kluczowym dla porozumienia i pokoju w Europie. Warto wzmacniać i wspierać format normandzki te rozmowy, co robią wszystkie kraje, Polska także - grzmiał minister spraw zagranicznych na konferencji prasowej. Minęło niewiele czasu, a wystąpienie Schetyny zaczęto nazywać "himalajami hipokryzji", bo kilka miesięcy temu wypowiadał się w identycznym tonie co prezydent Duda. Przypomniano również cytaty.
Napisany przez Schizofrenia, 26.08.2015 09:40
Najnowsze komentarze