Stoi na stacji drużyna Ko_pacz Spójrz na ich twarze i w oczy popatrz Nędza i rozpacz. Stoi i sapie, dyszy i bredzi "Pierwsza" od dawna w przedziale siedzi Buch – jak czyściutko… Uch – jak ładniutko… Puff – jak smaczniutko… Uff – jak milutko… Już ledwo sapie, już ledwo zipie A jeszcze Misiek pomysły sypie Działaczy do niej podoczepiali Znanych, nieznanych, młodych i starych I pełno złości w każdym działaczu Trzęsie się pociąg w rytmie ich płaczu Wagony z klimą, błyszczące, duże A w jednym świnie, a w drugim tchórze A w trzecim siedzą sami cynicy Siedzą i jedzą zad ośmiornicy A czwarty wagon pełen kelnerów W piątym wycieczka wicepremierów W szóstym Kalorak (trochę nieświeży) W siódmym eksperci oraz hejterzy W ósmym szefowej rządu psiapsiółki Wcinają z jajem służbowe bułki W dziewiątym – wszyscy doradcy „Bula” W dziesiątym Donald… Nie, to wiatr hula. A tych wagonów jest ze czterdzieści Ta paranoja się w nich nie zmieści. Lecz choćby przyszło tysiąc Saletów I każdy zjadłby tysiąc kotletów I każdy nie wiem, jak „dawał radę”, Słupków poparcia nie dźwignie żaden…
Napisany przez Psychoterapeuta, 21.08.2015 07:56
Najnowsze komentarze