Od początku roku w kasie państwa zabrakło już 26,6 mld zł. Konsekwencją gigantycznego deficytu jest silny wzrost długu wpis z dnia 20/08/2015 Zgodnie z oficjalnymi danymi Ministerstwa Finansów - w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy tego roku nasze państwo zarobiło z tytułu podatków i innych danin publicznych kwotę 163,5 mld zł. W tym samym czasie wydatki wyniosły aż 190,1 mld zł. Aby pokryć różnicę między dochodami a wydatkami resort finansów musiał zaciągać coraz to nowe pożyczki u zagranicznych wierzycieli. Taka polityka możne oznaczać tylko jedno - drastyczny wzrost długu publicznego. Deficyt budżetowy (różnica pomiędzy dochodami a wydatkami państwa) po lipcu wyniósł 26,6 mld zł, czyli 57,7 proc. założonego przez ekipę Ewy Kopacz limitu na cały 2015 rok. To oznacza, że do końca roku urośnie on jeszcze do poziomu ok. 46 mld zł! Wysokie deficyty budżetowe są główną przyczyną silnego wzrostu zadłużenia. To one zmuszają rządzących do zaciągania coraz to nowych kredytów i pożyczek, dzięki którym wprowadzenie niepopularnych reform, które uzdrowiłyby finanse państwa, odkładane jest na nieokreśloną przyszłość.
Napisany przez OMAMYUROJENIA, 20.08.2015 14:16
Najnowsze komentarze