@koło - najczęściej topią się ludzie którzy umieją pływać... Tak mówią eksperci. Natomiast nadal nie rozumiem twojej niekonsekwencji - wspomniałeś że jeździsz do Nautici - a przecież tam jest chlorowana woda i często tłok, wspomniałeś kiedyś że w zbiornikach w Czechach nie ma ratowników - a to jest nieprawda, teraz piszesz że dzieciaki w Rybniku nie mówią po śląsku - a ja ci powiem, że wielu z nich na pewno lepiej od ciebie bo twój śląski to jest gadka jakiejś hybrydy ze wsi która może miała babcię1 Ślązaczkę, a może tylko nasłuchała się gdzieś w pracy ludzi którzy umieją naprawdę "godać". Twój śląski to obraza dla Ślązaków! Pisząc o kolei napisałeś "pociąg" w niby śląskim tekście chociaż tu nikt takiego słowa nie używa z autochtonów - tylko cug albo bana. Cisza, przyroda w Hluczynie - kolejna paranoja. Przecież Czesi się chwalą że tam wypoczywa po kilkaset osób dziennie jak jest pogoda... Jak chcesz mieć ciszę i przyrodę to może trafisz jakieś takie fajne miejsca na Mazurach - ale też z dala od kurortów bo ja w zeszłym roku byłem w Giżycku i ludu tam było tyle ile na Rudzie... Kaczok - to chyba to o czym jest w artykule. Na Nacynie i w Jeziorze Rybnickiem są kaczki - na Rudzie nie. :) Nigdy w pisaniu nie wygrasz z miastowym. :DDD Choćbyś na rzyć siot ;)
Napisany przez Arteks, 29.07.2015 00:33
Najnowsze komentarze