Byłam zarejestrowana w wodzisławskim PUP w 2012 roku.Dokładnie 9 miesięcy.Zależało mi na stażu,którego i tak nie dostałam bo podobno "pracodawca nie wypisał na skierowaniu,późniejszego zatrudnienia po stażu",co było oczywiście nieprawdą! Jedne i te same osoby dostają staż w tym urzędzie,wiadomo,że po znajomości.Najbardziej jednak położyło mnie to,że pracuje tam osoba,która w liceum miała same dooopy z góry do dołu,szczyt jej możliwości umysłowych to było pokazanie na mapie,że rzeka płynie od morza w góry :),wymuszona STARA matura i studia jak się boom skończył w 2012 roku zaczęte na wyższej szkole gotowania na parze w Raciborzu.Taka osoba doradza ludziom po renomowanych uczelniach śląskich i krakowskich,gdzie mają szukać pracy :). Dodam jeszcze,że osoba bardzo wysoko postawiona w wodzisławskim PUP jest po....architekturze,więc jak zwykle odpowiedni ludzie w odpowiednich miejscach pracują.Never ever moja noga tam już nie postanie :). Bezrobotnym dużo cierpliwości życzę,no i tak jak już to ktoś napomknął-piszcie skargi bezpośrednio do WOJEWODY ŚLĄSKIEGO,skarżcie na te mało rozgarnięte osoby ile wlezie!
Napisany przez alexxia84, 25.02.2015 08:19
Najnowsze komentarze