Wyborcza" dotarła do dokumentów, z których wynika, że od kilku lat zasiadają w radzie nadzorczej Nadwiślańskiej Agencji Turystycznej. To spółka zarządzająca kilkunastoma ośrodka wypoczynkowymi w górach, nad morzem i na Mazurach. Ma też ośrodek narciarski w Wisle.Właścicielem NAT-u jest Kompania Węglowa. Ma 100 proc. udziałów w spółce o wartości ponad 120 mln zł. NAT to perła w koronie Kompanii. W 2013 r. miała przychód w wysokości ok. 60 mln zł i ponad 700 tys. zł zysku. Razem z Potyrałą i Demskim w siedmioosobowej radzie nadzorczej NAT-u zasiadają także Bogusław Hutek, szef "S" w kopalni Piast, oraz Antoni Cyrys, członek zarządu Kadry w Kompanii Węglowej.Górnicza spółka nie informuje, ile zarabiają członkowie rady nadzorczej NAT-u. Ale z dokumentów, do których dotarliśmy, wynika, że w 2013 r. wypłacono im 263 tys. zł. Daje to ponad 35 tys. zł na osobę rocznie.Dlaczego związkowcy nadzorują przynoszącą profity spółkę Kompanii Węglowej? - To efekt porozumienia zawartego w 2006 r. w sprawie restrukturyzacji ośrodków wczasowych. Na jego mocy największe działające u nas organizacje związkowe wskazują swoich przedstawicieli do rady nadzorczej NAT-u - wyjaśnia Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Kompanii Węglowej.
Napisany przez likwidowacwszystko, 23.01.2015 06:25
Najnowsze komentarze