Przemyślenie wójta tyczące komuchów to tzw. relatywizm moralny, nawet nie chce tego komentować. Co do głównego wątku sprawy to mam wrażenie, że wójt mocno się zaplątał. Pan Wodecki twierdzi oto, że środowiska LGBT są w Polsce prześladowane, co jest oczywistą bzdurą. Na to wójt Adamczyk odpowiada, że mieszkańcy gminy są tolerancyjni. A więc twierdzi coś odmiennego od Wodeckiego. No więc jak? Popiera Pana Wodeckiego czy nie? Wypowiedź Pana Wodeckiego jest mu obojętna? Czyli kłamliwe twierdzenia o prześladowaniach, które np. mieszkańców gminy oburzają też są mu obojętne?
Napisany przez młot_na_lemingi, 13.01.2015 11:24
Najnowsze komentarze