Panie Wacławczyk trochę pokory. Brudna gra toczyła się po obu stronach. Przespaliście z panią Ronin dość istotne momenty, wystarczy wspomnieć słynną już debatę. Dalej. Z komitetem mniejszości niemieckiej, która w SRC jest na co dzień cherlawa i nie robi NIC dla ogółu, plotki i gra na fobiach były do przewidzenia. I chyba Pan sam się dziwił tak wysokiego dla ich kandydatki poparcia. Wyborcy w pierwszej turze chcieli chyba zagłosować na złość a nie za. To też lekcja dla Pana - osoby która mogłaby rządzić tym miastem ale musi najpierw prezentować się jak prezydent. Słowa o zombie, braku gratulacji, czołganiu się itp po raz kolejny wzbudzają we mnie jakiś dziwny rezonans. Myślę, że właśnie przez takie wycieczki, to Wy jesteście postrzegani jako żądni rewanżu, a dalej jako niedojrzali. Dobrze, że chce Pan nadal być aktywnym - ma pan potencjał, który być może uda się lepiej wykorzystać. Proszę przeczytać co powiedział w wywiadzie Robert Myśliwy, być może to jest wskazówka aby na następne 4 lata nie zniknąć w paradygmacie opozycyjnego czepiania się byle pierdół.
Napisany przez kabała, 01.12.2014 00:12
Najnowsze komentarze