Oby Lenk wziął się do roboty i lepiej wsłuchiwał w miasto i potrzeby mieszkańców. W tych wyborach dostał żółtą kartkę i wcale nie dlatego, że mało się reklamował, tylko że Racibórz rzeczywiście usypia. Niektórymi swoimi nominacjami urzędników i innych Lenk cofnął miasto o 10 lat. Jak faktycznie jest mu bliski los Raciborza, to musi go prowadzić jak nowoczesną (bez skojarzeń...) firmę. Warto czerpać od takiego Wacławczyka, który podobnie jak wielu Raciborzan również chce prężnego miasta, a ma na te sprawy świeże spojrzenie. M.in. bez takiego otwarcia nie wierzę, że coś się zmieni. Środowisko Anny Ronin poniosło klęskę. Uważam, że mieszkańcy nie dali się namówić na kota w worku. I to bez złośliwości. Ciekawe, że elektorat Wacławczyka nie ruszył za Ronin do urn. Chyba jesteśmy za małym miastem na takie koalicje, odpornym na wpływ rekomendacji. Nowy prezydencie Raciborza oczekuję od Ciebie, że w imię z walką o młode dusze otworzysz się na nowe inicjatywy i poprawisz klimat w mieście. To można zrobić bez żadnych pieniędzy, a jest dużym krokiem. Zacznij myśleć szerzej niż tylko budynek urzędu miasta. Prezydent ma być szefem z jajami, a nie pierdołą. Ludzie dali Ci dziś, być może, ostatnią szansę.
Napisany przez kabała, 30.11.2014 22:49
Najnowsze komentarze