Jeśli to prawda co piszą tu niektórzy, że kandydatka na burmistrza się boi debaty to nie wiem jak będzie wyglądało jej ewentualne rządzenie. I dziwię się takiemu pasywnemu sposobowi prowadzenia kampanii( o ile to można nazwać kampanią). Przypadku kandydatki raciborskiej nie ma co porównywać bo ona jednak sprawnie i przemyślnie swoją kampanię prowadzi:-). Dwa- tytuł inżyniera ani magistra nie znaczy, że ktoś zna się na wszystkim, bo liczy się specjalizacja w danej dziedzinie i odpowiedni dobór współpracowników. Trzy- ja nikogo nie posądzam o układy bo to bez sensu bo KAŻDY kandydat X, Y, Z MUSI je mieć żeby zdobyć władzę- nikt nie wygra wyborów sam z siebie, bez poparcia i wsparcia innych. Więc zawsze głosuje się za jakimś układem. To jest cecha uboczna demokracji. Nie ma po prostu innej opcji.
Napisany przez primus, 25.11.2014 12:39
Najnowsze komentarze