Co za głupoty opowiada Jo_to_je, prawo do debaty jest prawem wyborcy, kto nie może uczestniczyć w debacie, np. z powodu tajemnic zawodowych, nie może z tego samego powodu kandydować na stanowiska wybieralne, obowiązuje go karencja, do czasu ustania przyczyny. W tym wypadku debata nie ma nic wspólnego z zajęciem zawodowym p. Muchy. To ewidentny wykręt.
Napisany przez han42, 24.11.2014 18:58
Najnowsze komentarze