jakbyś jeszcze sięgnął pamięcią wstecz to byłem przeciwnikiem zbyt szybkiego wdrażania pomysłów, w ramach rzekomych konsultacji co do samej koncepcji jarów. kieca jak to miał w zwyczaju chciał wszystko na łapu capu, a jak wyglądały konsultacje w sp10 to mniej więcej brzmiało tak: taki mamy projekt i nie ma czasu na zmiany. czy były inne możliwości? owszem były, skorzystano z takiej a nie innej. nie zmienię jednak zdania, że tu problem tkwi w wykonawcy i zabezpieczeniach finansowych pod kątem przyszłych podwykonawców jak to często na takich budowach jest normą. solidna firma, zaprojektuje i wybuduje bez problemów.
Napisany przez mhl999, 13.11.2014 23:19
Najnowsze komentarze