Coś mi to wygląda na to, że wykonawca potrzebuje pomocy specjalistów od zdrowia psychicznego. Skończyła się panu możliwość robienia wszystkich dookoła w bambuko, to teraz szantaż? Wyłączę fontannę, światła, ogrodzę rynek... i co jeszcze? I co niby teraz mają zrobić mieszkańcy Pszowa? Iść do burmistrza i kazać mu dogadać się z Jaśnie Panem, żeby go wpuścił na plac z powrotem? Dobrze, że pana wywalił. Źle, że tak późno! Voila!
Napisany przez Persona1, 02.10.2014 18:13
Najnowsze komentarze