Zgred-Chyba żeś robił na festynie, jak byś mioł dwa hektary zesiec kosą a za tobą baba by szła i wiązała to coś zesykł, a potym te snopki zwozić do stodoły i napieprzać całymi dniami cepem, aby z tych dwóch hektarów było te 2-3 tony zboża, to byś wiedzioł co to je, a kokosów z tego też nie było. Ale ludzie nauczeni roboty byli, dziś liczy się wygoda a bachorze rosną im, jak na drożdżach z tej wygody, to je jedyny minus.
Napisany przez koło, 31.08.2014 22:52
Najnowsze komentarze