Z wielką pokorą, jestem zmuszona podpisać się pod tymi słowami. Raciborzanko ! powiedziała Pani dokładnie to, co myśli przeważająca większość mieszkańców naszego grodu - zarówno jeszcze tu walczących z brutalną ( opisaną w powyższym artykule ) rzeczywistością, jak równiez tych, którzy mieli serdecznie dosyć raciboraskiej rzeczywiśtości i zwiali gdzie pieprz rośnie ( vide ) byle dalej od Raciborza. W Raciborzu powoli zostają Ci którzy 1) Nie potrzebują walczyć o przetrwanie, bo zarabianie na nielicznie bogatych wystarczy im na funkcjonowanie.... 2) Tacy, którzy pozostają na utrzymaniu ZUSU, Opieki Społecznje i nie nadają sie do pracy ..... Ci ostatni raczej nie skorzystają z oferty rozrywek wspaniałomyślnie oferowanych przez włodarzy miasta. Skorzystają tylko z tego co po tych festynach da sie pozbierać i sprzedać na skupie. Ja mam 50 lat - jestem niepełnosprawna , juz samo to spycha mnie do roli żebraka w tym miescie, ponieważ dla osób niepełnoosprawnych ruchowo nie ma żadnych ofert na realizację zawodową. Utrzymuję się z mężem za 5 złotych dziennie...... co juz uważam za cud........ dla mnie oferta aqwaparku jest czystą abstrakcją, a festyny to parodia i kpiny z ludzi, którzy nie mają na chleb. Pozdrawiam Panią i życzę lepszego zycia niż zgotowało nam to miasto
Napisany przez Hedvigbajka, 28.07.2014 13:53
Najnowsze komentarze