Gdyby Conchita Wurst to był komik, który zaśpiewał kabaretową piosenkę o "nieszczęśliwym żywocie kobiety z brodą" a wykonałby ja świetnie muzycznie i wygrał - nie byłoby sprawy. Tyle że Wurst zapowiedział, że jego głównym celem jest "walka z nietolerancją" Po takiej deklaracji jury powinno go natychmiast zdyskwalifikować, bo Festiwal Eurowizji to konkurs piosenki a nie forum propagowania dewiacji. Tym którzy bagatelizują to co się stało w Kopenhadze życzę by ich córka przyprowadziła im kiedyś o domu takiego "Wursta" i przedstawiła jako przyszłego zięcia.
Napisany przez Oberwator_R, 11.05.2014 18:54
Najnowsze komentarze