manager80-Nadal nic nie rozumiesz, postaram ci sie to wyjaśnić. Otóż kiedyś był PRL, to był taki dziwny ustrój, gdzie w zasadzie wszystko było państwowe, bo wcześniej kopalnie, huty były prytwatne,ale sowieci przyszli i nawet godpodarstwa rolne były państwowe i nazywały się PGR, firmy budowlane też były państwowe. W filmach Barei i innych komediach PRLu, to wiele tych absurdów było pokazywanych. W 1989 roku, to była reforma, PGRy zlikwidowali i kupili je prywatni rolnicy, dzięki temu gospodarstwa są dochodowe a do PGRów trzeba było dopłacać, banalne jest to, że wtedy dopłacano z dewiz, które w tym czasie uzyskiwano za węgiel, który sprzedawano zachodowi za połowę jego wartości, no ale mieli dolary i było stać PRL aby utrzymywać wszelkich nierobów w państwowych zakladach. Mówiąc wprost, to PRL był dziwnym systemem, z tych systemów przetrwała chyba jedynie kopalnie, działają jak za czasów PRLu, wydobycie też mają podobne w stosunku do zatrdniena jak w PRLu. A teraz pytanie, otóż gdybyś budował dom, to jaką firmę byś sobie najął, czy tą od prywaciarza, czy tą, która była państwowa za czasów PRLU? Gdybyś miał swoją firmę, to wolał byś zatrudnić ludzi tych, co pracowali w firmie państwowej czy prywatnej? Słyszałeś kiedyś aby z kopalni zwolnili kogoś za lebrowanie? Na kopalni są dwie zasady, mianowicie przyjść do roboty, odbić dyskietka i być trzeźwy, jak te dwie zasady są spełnione, to nikt cię z roboty nie wyciepnie, wiync po co ludzie na grubie mieli by harować? Za komuny nie groziło zwolnienie z prace z powodu lebrowania, więc po co ludzie mieli by harować? Kto cię zmusi do roboty na grubie? Ważne żeś do roboty prziszoł, dyskietka odbił, trzeźwy żeś je i ci mogą naskoczyć, bo kopalnie dali działają jak w PRLu, bez to też bankrutują.
Napisany przez koło, 21.03.2014 18:23
Najnowsze komentarze