: Bla, bla, bla... 5 mln ton niesprzedanego węgla leży na zwałach i Zarządowi Kompanii brak pomysłu co z nim dalej zrobić, a tu mówią o kosztach dotrzymania zawartych z górnikami umów. Umowa jest umową, jeśli więc władze górnicze kiedyś taką umowę z górnikami zawarły, to teraz niechaj nie kombinują jak emerytów wycwanić i deputat im zabrać. Rozumiem, że z nowo zatrudnionymi Kompania umowy deputatowej zawierać nie musi, natomiast te co zawarła zrealizować POWINNA !!! Wielki szum na temat restrukturyzacji kopalnianej administracji, a administracja samej Kompanii Węglowej stale się rozrasta. Niechaj najpierw zrobią porządek u siebie. Połowa z administracyjnych pracowników Kompanii nawet nie wie ile kopalń należy do Kompani należy i gdzie one są. Temu administracyjnemu molochowi kopalnie tylko przeszkadzają w beztroskim gotowaniu się we własnym sosie. Lubelskiej Bogdance opłaca się węgiel sprzedawać na Śląsku... Kompanijny zaś węgiel sprzedają prywatni dilerzy którzy na tym zarabiają krocie. Ma Kompania nadmiar administracyjnej załogi, a nie potrafi tych ludzi zaangażować w sprzedaż. Ciśnie się na usta pytanie - dlaczego? Dla prywatnego przedsiębiorcy, każde administracyjne stanowisko to tylko i wyłącznie koszt, dla Kompanijnego molocha zaś, potrzeba. Czegoś tu nie rozumiem? Kto mądry, a kto głupi? Kto o przedsiębiorstwo dba, a kto przedsiębiorstwo traktuje jako źródełko zasilające prywatną kieszeń bonzów. To wszystko tyczy się także tych wszystkich Związkowców którym zależy tylko na dobrej kasie i w d.....e mają pracowników ,a co dopiero schorowanego emeryta górniczego .Amen
Napisany przez sztomel, 07.02.2014 14:42
Najnowsze komentarze