Ilość kas chorych, wysokość składki to są decyzje polityczne , a nie ekonomiczne. W usługach medycznych mamy większy popyt od podaży . A więc występuje deficyt świadczeń . Jak były kartki to przecież zawsze pani w sklepie dawała od tyłu znajomym . Teraz też chcesz mieć szybciej operację pęcherzyka to dajesz w łapę ordynatorowi. I masz . On tez ma . Tylko państwo traci. A państwo to my wszyscy , którzy z podatków opłacamy długi szpitali . Prywatnie usunąć pęcherzyk jest dużo drożej niż skorumpować doktorka . A potem doktorek myśli , że to przecież może tak tyć stale , bo stać go na wczasy w Afryce, na dobrą brykę , na nowe domy . Pływa w śmietance lokalnej , ma wysoko postawionych przyjaciół i jest nie do ruszenia . Taki dziki zachód z westernów . Trzeba jeszcze dzielnego szeryfa , ale skąd go wziąść !!!
Napisany przez medyk, 27.01.2014 07:18
Najnowsze komentarze