Czytajcie te kłamstwa!!! Ja jestem tą osobą co piszą te kłamstwa, nie prowadziłem tego samochodu, samochodem tym przyjechałem do Zwardonia z klientem który chciał zakupić mój skuter śnieżny, wjeżdzając w drogę leśną/nadleśnictwa klient niefortunnie zjechał w rów i utknęliśmy (było już tam sporo śniegu, samochód zawisł na podwoziu samochodu nie dało się wyciągnąć więc udaliśmy się do mojego domu pieszo, po oględzinach skutera klient ściągnął znajomego i odjechał (umówiliśmy się na telefon) ja następnie postanowiłem ściągnąć pomoc, zadzwoniłem do żony aby wyszukała pomoc drogową z okolic, znalazła z Żywca, zadzwoniłem i pomoc zgodziła się przyjechać do godziny. Po ok. pół godziny udałem się więc do samochodu aby poczekać na pomoc, pomoc przyjechała, wyciągneła samochód, zapłaciłem i pomoc odjechała, usiadłem do samochodu od strony pasażera aby spakować swoje osobiste rzeczy i żeby się troszkę ogrzać, po ok. 3/4minutach nadjechałą policja, zapytano mnie co tutaj robię, wyjaśniłem całą sytuację poproszono mnie o dokumenty - pech chciał, że nie zabrałem - zostały u zony ponieważ ona na co dzień korzysta z tego samochodu, poproszono mnie o prawa jazdy oznajmiłem ze nie posiadam, zapytano jak ten samochód tu się znalazł, opowiedziałem, że przyjechałem tutaj z klientem - poinformowano mnie, że samochód zabierają na parking - odpowiedziałem, że zadzwonię do żony i że żona do godziny dowiezie dokumenty, policja oznajmiła że nie będą czekać godziny
Napisany przez GOODMANS1975, 29.12.2013 21:46
Najnowsze komentarze