To już nawet linia Racibórz - Chałupki ma więcej par pociągów, niż Rybnik - Wodzisław. Do czego to doszło. Po 130 latach parę urzędasków postanowiło po prostu uwalić tą linię. Jak ktoś poniżej wspomniał, pociągiem z Wodzisławia nawet jak się wyjedzie, to się już nie wróci... Wszechobecna znieczulica to jest to co najbardziej mnie boli. Wszyscy od tego umywają ręce, a pociągi jeżdżą w idiotycznych relacjach. Wodzisław - Czechowice Dziedzice. No bo po co przedłużać to do Bielska. Obecne 4 pary pociągów są dopiero od czerwca, więc propaganda w powyższej tabeli ma się jak widać dobrze. Jak weszły Koleje Śląskie 9 grudnia 2012 roku, do Wodzisławia jeździło 10 par po..autobusów zastępczych. Ostatni dobry rozkład był 8 grudnia 2012 roku. W sumie było 7 bezpośrednich pociągów do Katowic, 3 bezpośrednie do Chałupek i jakieś 3 - 5 kończących bieg w Rybniku. Później przyszedł jeden z drugim, stwierdzili, że mieszkańcom Raciborza należą się bardziej bezpośrednie pociągi do Katowic niż Wodzisławianom, którzy przecież mogą latać po peronach w Rybniku i się przesiąść. Ich plan się spełnił, mieszkańcy Wodzisławia całkowicie zrezygnowali z kolei. Skutecznie zmusiły ich do tego notorycznie spóźniające się pociągi, oferta w postaci 4 składów na dobę, którymi za daleko się nie zajedzie, a połączenia nie pasują w dojeździe do szkoły czy pracy i wreszcie brak bezpośredniego połączenia ze stolicą województwa. Obecny stan kolei pasażerskiej w Wodzisławiu to lustrzane odbicie Jastrzębia Zdroju w 2001 roku. I jestem pewny, że gdyby nie remont linii, Wodzisław pożegnał by się z koleją pasażerską, a włodarze miasta nadal mieli by znieczulicę.
Napisany przez Artur Klimek, 25.11.2013 19:05
Najnowsze komentarze