koło tak wszystko przez pospiech ale wszystkiemu winny jest dozór. Ten ślusarz wogóle nie powinien byc na trasie kolejki linowej tak jak zreszta reszta załogi ktora napewno tez tam byla. Przez to ze dozor przymyka na takie cos oko bo wżane sa "metry" czlowiek sie nie liczy... cały dozor wyzszy wraz z dyrektorem wie ze tak sie poprostu pracuje (ale nikt sie oficjalnie nie przyzna do tego) bo w innym wypadku kopalnia by poprostu stała Kazde prace trwałyby po kilka zmian jezeli przestrzegaloby sie przepisow ktore są tworzone tylko po to aby chronic dupy dozoru i dowalic robotnikowi jezeli cos sie wydarzy
Napisany przez hajer21, 13.11.2013 18:54
Najnowsze komentarze