najtańsz nie znaczy najlepsza a swoją drogą ustawa zamowień publicznych mówi także o wyborze niekoniecznie najtańszej, ale to problem dla urzędników. Swoją drogą płatność jedną fakturą na koniec inwestycji w polskich warunkach i kondycji finansowej firm budowlanych (czyli jaj braku i trudnościami z kredytowanie inwestycji przez banki) to dobijanie już upadłego sektora budownictwa. Póżniej się nie dziwmy że wykonawca tego nie wytrzymuje. Jest to jawna promocja firm zagranicznych z kapitałem, które nie zostawiają w Polsce nawet 1 grosza niż to co muszą. Jednym słowem to co unia dała to unia musi zabrać. Panie burmistrzu tylko tak dalej, życzę udanych inwestycji za marne grosze inni już zrozumieli naprzykład Rybnik, że najtaniej nie znaczy dobrze.
Napisany przez m197, 23.10.2013 21:46
Najnowsze komentarze