Żadna odsiadka. Żaden sąd. Jest kilka rozwiązań: 1) Teren przemysłowy i to przemysłu ciężkiego - więc niech "przerzuca" i odzyskuje węgiel ze zwałów (zwanych popularnie "Beskidem Sypanym" lub hałdom). Oczywiście za kwotę odzyskanego materiału będzie miał opłacane "ochłapy" zwane żarciem i wodę - np. deszczówka (za którą niech jeszcze Vincenty odciąga mu podatek). I tak 25 lat bez dnia urlopu, lecz z uwzględnieniem świąt państwowych. Oczywiście praca minimum 12 godzin bez względu na porę roku.
Napisany przez *KroQ*, 09.07.2013 18:51
Najnowsze komentarze