W sporcie sprawa wygląda tak- jeśli złapie się kogoś na stosowaniu nielegalnych środków to nikt nie zastanawia się czy doping miał wpływ na jego zwycięstwo czy nie miał wpływu. Następuje dyskwalifikacja za złamanie pewnych zasad. Tak samo powinno traktować się polityków. Polska to taki specyficzny kraj gdzie nikomu nie znany przybysz z Peru wygrywa wybory z premierem RP, gdzie do Sejmu wchodzą osoby znane tylko z tego, że są znane. No ale to jest cena demokracji, na którą się powołuję. Warto jednak chociażby w normalnej dyskusji wymieniać się poglądami w taki sposób jak czynimy tutaj.
Napisany przez kłamstwo, 24.05.2013 12:48
Najnowsze komentarze