alexxia84- Ale jak ty wyobrażasz sobie jazdę po chodniku? Wiesz jak chodniki wyglądają? Co chwilę obniżenia do posesji itp, chodnik to można porównać do muld. Jak ty chcesz tam jechać z prędkością 30-40 km/h? Pomijam że ci sie rower niszczy, ale przy tej prędkości to grozi wypadkiem. Znam szlaeńców co po mieście wśród ludzi jadą 30-40 km/h i ludzie im z chodnika uciekają, są takimi samymi idiotami jak ci z tych ścigaczy. Gdybym chodnikiem miał jeżdzić, to bym musiał jechać z śmieszną prędkością 15-20 km maks, a tak to sobie swobodnie jadę drogą 30-40 km. To że ty się boisz jechać rowerem, to nie znaczy że inni też, ja tam drogami jeżdżę już jakieś 17 lat, czyli od czasu posiadania karty rowerowej, która dała mi tą możliwość, aby do ukończenia pełnoletności, móc się poruszać na rowerze po drogach publicznych i jak na razie wypadku nie miałem. Kiedyś karty rowerowe były od 12 lat i fakt że przed tym wiekiem bez opieki rodziców, to po drodze nie wolno było się poruszać. A kierowcy to raczej nie gnoje, ale ludzie nerwowi, bo trudno takim nie być, patrząc na nasze drogi, ograniczenia prędkości a za nimi od razu fotoradary, gdzie kierowcy płacą mandaty za to że przekroczyli prędkość o 10 km, bo jechali aż 61 km/h, do tego jak pisałaś, to kobiety, które uważają że one zawsze mają rację i są ksieżniczkami.
Napisany przez koło, 20.05.2013 13:59
Najnowsze komentarze