Koledze Yo chodziło raczej o połączenia pasażerskie. Taka jest prawda, że Wodzisław, Czyżowice, Bełsznica, Olza to miejscowości, które najbardziej w województwie ucierpiały po wejściu kolei. Jedyną rzeczą podróżni z powiatu wodzisławskiego poczuli w "nowej jakości" były wygodne wagony z przedziałami i niekiedy zdarzające się zmodernizowane EZT czy szynobusy. Poza tym rozkład na linii 158 obowiązujący od 9 grudnia stał się gwoździem do trumny połączeń pasażerskich na tej linii. Fatalny rozkład, notoryczne spóźnienia, jedno połączenie bezpośrednie do Katowic sukcesywnie odpychały mieszkańców od kolei w Wodzisławiu. Ktoś powinien za to odpowiedzieć! Widzę, że ludzie się nie nauczyli, jak na przełomie wieków były notoryczne cięcia i wszechobecne wygaszanie popytu. Tutaj mamy typowy przykład. W roku 2012 było około 14 par pociągów pasażerskich w tym 7 do Katowic i 3 połączenia do Chałupek. Pasażerowie chętnie korzystali z kolei, pociągi do Katowic często jeździły z dobrą frekwencją. Ale nagle pojawił się specjalnie gorszy rozkład, niekorzystny dla pasażerów. Tok myślenia marszałka i KŚ: "o kurcze, nikt nie jeździ pociągami, zlikwidujmy!". Czas skończyć z tymi absurdami, bo za chwile nie będzie niczego, zostaną tylko urzędasy z pełnymi kieszeniami naszych pieniędzy!!!
Napisany przez Artur Klimek, 15.05.2013 13:14
Najnowsze komentarze