Wszystko jest względne - jak mawiał klasyk. Dla mnie n.p. zmarnotrawione zostały pieniądze wydane na ostatnie wybory na Prezydenta, bo została w nich naruszona jedna z podstawowych zasad demokracji. Kandydat który zwyciężył zrobił to dzięki wprowadzeniu w błąd wyborców. Co innego obiecał w kwestii oświaty a co innego miał w planach i zaczął po wyborach realizować. Dla mnie jest to wystarczający powód by przeprowadzić referendum w sprawie odwołania Prezydenta. I nie ma w tym przypadku znaczenia, czy szkoły w Wodzisławiu trzeba likwidować czy nie (pewnie trzeba), ale istotne jest to, że większość głosowała na kandydata, który obiecał szkół nie likwidować. Chodzi o obrone pewnych zasad. Chodzi o wymuszenie na kandydatach w kolejnych wyborach jasnej deklaracji w kluczowych kwestiach. Jeśli machniemy ręką, że "każdy przed wyborami obiecuje" to wszystkie następne wybory możemy se wsadzić....Będziemy od kandydatów słyszeć to, co chcemy usłyszeć , a nie to co chcemy by oni zrobili. Demokracja nie jest za darmo. Kosztują wybory ( te złe też) kosztują też referenda, które są narzędziem naprawiania złych wyborów . Nie ma też złego czasu na referendum. Odbyło się niedawno w Elblągu i jakoś miasto to przeżyło. Na razie tyle. C.d w następnym wpisie.
Napisany przez Oberwator_R, 27.04.2013 15:45
Najnowsze komentarze