No cóż. Przy tak nędznie prowadzonym śledztwie, przy tak nędznym prokuratorze Rzepie. Przy tak skandalicznej pracy komisji Millera, trudno dziwić się, że pojawiają się takie teorie. Właśnie nasz rząd, i powołana przez niego komisja w głównej mierze na to zapracowały. Skoro nawet nie potrafi się podać prawdziwej wysokości na której złamana została brzoza, która miała pozbawić samolot skrzydła (przepisane bez oględzin z raportu Anodiny), skoro twierdzi się, że ciała zostały doskonale zidentyfikowane (a wiemy, że nie, skoro było tyle ekshumacji potwierdzających, fatalną identyfikację), skoro twierdzi się, że raport jest kompletny, a nie zbadało sie wraku (co zakrawa na kpinę, bo w normalnych sytuacjach to właśnie to co zostało z samolotu jest podstawą śledztwa) to trudno się dziwić, że pojawią sie takie teorie. Ja sam w zamach na początku nie wierzyłem. Teraz widząc jak fatalnie prowadzone było to śledztwo nie wykluczam, żadnej możliwości, skoro tak naprawdę niczego nie zbadano porządnie.
Napisany przez młot_na_lemingi, 10.04.2013 17:15
Najnowsze komentarze