A za co to "votum zaufania"? Co Klub zrobił dla pokrzywdzonych w tej aferze? Przecież cała robotę wzięła na siebie szkoła w której uczyli się chłopcy. Spotkania z psychologami, koszty tych spotkań (niemałe) bo posiłkowano się również psychologami z zewnątrz, koszty zorganizowanych wyjazdów (aby chłopców przynajmniej na chwilę oddzielić od panującej atmosfery, itd). A klub? Klub nic, pan Zieliński nawet nie podziękował szkole za to co zrobiła zamiast klubu. Szkoda gadać. I wcale nie jestem zwolennikiem aby winę przypisywać klubowi. Ale tak specjalnie dziękować też nie ma za co panu, panie Zieliński.
Napisany przez solus, 04.04.2013 08:18
Najnowsze komentarze