Ciepłe posadki to są na państwowych posadach, czyli kopalnie, koleje, czyli ci co zamierzają strajkować. To jest chyba największy bezsens tego ustroju, że ci co mają się naprawdę dobrze i którzy nie mają powodów do narzekania, to właśnie ci strajkują bo mówią że im jest źle. Widać że dobrze przysłowie mówi, że z dobrobytu to ludziom w du.ach się przestawia. Jak rolnikowi zepsuje się kombajn, to z własnej kasy musi go naprawić i tak długo naprawia, aż naprawi, bo każda godzina zepsutego kombajnu, to strata dla rolnika. A jak górnikowi się kombajn zepsuje, to ma gdzieś to, że kombajn się zepsuł, on ma szychtę i nie interesuje go co z tym kombajnem, górnik strat nie ma, bo kasa będzie na koncie pasować, taka jest różnica miedzy kimś kto ma coś własnego a kimś co ma coś "państwowego". Ci z państwowego strajkują, bo mają gdzieś swoje zakłady, tak naprawdę przecież cierpią ich zakłady pracy, to one muszą im płacić, to one także płaca podatki, ponoszą koszty inwestycji itp. Skoro wam źle na państwowych posadach, to się zwolnicie, załóżcie swoją firmę i bądzcie tymi "bogatymi kapitalistami". Ja nie lubię rządu, bo on utrudnia prowadzenie firmy, co prowadzi do bezrobocie i zubożenia społeczeństwa, a rząd utrudnia proadzenie firmy, bo musi dokładać do swoich firm, takich jak ZUS, kopalnie, urzędy itp.
Napisany przez ~jozik, 16.03.2013 21:17
Najnowsze komentarze