hmm zostanawiające. Gdyby decyzja środowiskowa na pewno nie była wymagana i PKP byłoby tego pewne to chyba jednak PKP nie pisało by do Inspektoratu w Katowicach? Bo po co? Druga sprawa przepustowość lini do Chałupek. Jak może być niska skoro prawie nic nią nie jeździ? Przecież nie muszą jeździć co godzinę ale gdyby jeździli co dwie godziny raz w jedną stronę raz w drugą to na dobę mogłoby jechać aż 6 towarowych do Chałupek i 6 do Wodzisławia, nawet takiej liczby w lutym nie widziałem a to bez problemu linia i stacja by obsłużyła. Więc zgadzam się z kolegami i nadal nie wiem dlaczego nie jadą przez Wodzisław? Przecież musi być jakiś powód choćby taki że planista z PKP mieszka np. w Radlinie i chce mieć cisze pod domem albo ludzie na nastawni w Wodzisławiu chcą mieć spokój albo nie chce się im przetaczać wagonów. Jakiś powód musi być!
Napisany przez ~zxc, 15.03.2013 19:41
Najnowsze komentarze