Za kierowce karetki to pchają się młodzi bo powiedzmy szczerze lubią na gwizdkach jeździć- to takie małe dzieci z zabawkami, pchają się bo wyrzyć się dwudziestolatkom trzeba. U nas wzorowali się na zachodzie ale tam nikt gówniarza za kierownice nie puści wcześniej niż po kilku latach pracy w szpitalu i w "budzie" karetki. W Polsce byle gówniarz bez żadnego doświadczenia jeździ za kierownicą 150-170 konnej karetki bo napaleniec za darmo może robić a głupi przełożeni na to pozwalają bo mają zysk i na premie dla siebie. Żeby jeszcze choć te gówniarze umieli odpowiednio wycisnąć z tego auta żeby szybko i bezpiecznie jechać. Trochę śniegu, lodu albo deszczu i albo jadą 20 km/h albo lądują w rowie. lol . Wpiszcie sobie wypadek karetki to zobaczycie że co 2-3 dni jedna jest rozbijana w tym kraju. No cóż taki chory kraj. Szacunek dla doświadczonych kierowców i ratowników, a także dla młodych nie napalonych i pokornych ratowników - niestety takich jest mało- coraz mniej. Trzeba napisać prawdę aby system i waszych kierowników skrytykować zanim dojdzie do kolejnych tragedii.
Napisany przez ~burdel na kółkach, 09.03.2013 14:14
Najnowsze komentarze