Do niedawna wisiała tablica Kolei Śląskich, na której było napisane ile jest czasu na przesiadkę na Katowice w Rybniku. Każdy pociąg do Rybnika ma skomunikowanie z pociągiem do Katowic. Ludzie powoli się z tym oswajają. Ale ten rozkład nie może zostać w takiej formie jaka jest. Trzeba walczyć o bezpośrednie połączenia do Katowic. Żory mają tą sytuację, że w 2001 roku zamknięto im linię do Orzesza, całkowicie zamykając im dojazd do Katowic. No bo jak dojechać teraz z Żor do Katowic. Przesiadka w Rybniku albo w Pszczynie - bezsens. My mamy możliwości jeżdżenia do Katowic, bez obrotu składów i bez przesiadek. Ale przewoźnik nam to utrudnia, wygaszając popyt. Pasażerów nie interesuje jakie są spółki, chcą po prostu dojechać z punktu A do punktu B, na stacji/przystanku chcą znaleźć informację, mieć miejsce do siedzenia, a w razie zimna czy deszczu skryć się gdzieś. U nas to niemożliwe. Jedni zwalają na drugich jak małe dzieci.
Napisany przez Artur Klimek, 06.03.2013 13:20
Najnowsze komentarze