bodaj w 2008 roku zgłosiłem szymczakowi pomysł na wybieg dla psów w jarach, na przykładzie gliwic gdzie to funkcjonuje, ale nie spotkało się to z zainteresowaniem władz wodzisławi. może gdybym "uderzył" w kiecę, który ma psa, który musi się wybiegać efekt byłby inny. wiele rzeczy w tym mieście jest do poprawy i to ci "mali" powinni zgłaszać pomysły, które można przełożyć na uchwały z inicjatywy mieszkańców. problem jednak w tym by inicjatywa ta była zmiejszona do 500 mieszkańców, a nie 1000 jak jest obecnie oraz nie musiała wskazywać "źródła finansowania" bo wg mnie to zadanie rady miejskiej. oni powinni ocenić wniosek merytorycznie, za lub przeciw, następnie w przypadku "za" powinni znaleźć na to pieniądze w budżecie. wtedy możemy mówić o demokracji i inicjatywie mieszkańców. problem jednak w tym, że rady dzienic od dobrych 15 lat mają tylko 1mln złotych na działania własne. ta kwota nie ulega zmianie pomimo, że budżet miasta zwiększył się znacznie. rozwiązania są dwa. zwiększyć kwotę pod względem kwoty lub uzależnić ją procentowo od wielkości budżetu. pozornie jest to głupota, ale z punktu widzenia rad dzielnic bardzo istotny problem.
Napisany przez ~mhl999., 04.03.2013 21:38
Najnowsze komentarze