Odległość pomiędzy stacjami to nie problem. Kurcze jak ja byłem w pewnej aglomeracji na Zachodzie Europy to pociągi jechały co 10-20 minut zależało od pory dnia a nocą co 30-45 minut i powiem wam stacje były co jakieś 5km i wszystko śmigało, że aż miło 90km/h, tylko jedno co tam zauważyłem to pociągi a raczej EZT miały tam niesamowite przyśpieszenie, nie co to w Polsce.
Napisany przez ~racja, 01.03.2013 23:19
Najnowsze komentarze