dlatego nie ma co się dziwić,że sklepy np.odzieżowe w centrum nie mają klientów.Sama wolę na jakieś konkretne zakupy pojechac do Bielskiej "Sfery", gdzie mam wybór sklepów, w nich zawsze dla siebie coś kupię.Ze spokojem mogę sobie obejrzeć, przymierzyć, bez atakującej ekspedientki.Gdy chcę o coś zapytać, to wtedy pytam , a nie na wejściu w stylu "kupuj i idź sobie".Przecież nie przychodze po kilo cukru, tylko szukam czegoś co mi się spodoba.Nie wiem , może przepłacam, bo jak policzę paliwo do auta,może droższe ceny ale ma to co chcę.Mam wybór.A nie odzież w jednym rozmiarze w ilości sztuk jeden.Jedyny sklep w centrum w którym coś kupuję to Rossman, reszta jest z minionej epoki jeśli chodzi o stosunek do klienta.Rozumiem ,że są niskie zarobki ale to nie skłania mnie do zakupów w celu podniesienia rentowności istniejących sklepików.Ja też wydaję swoje pieniądze, więc wybieram zakupy tam gdzie lepiej się czuję.
Napisany przez ~klientka, 01.03.2013 16:11
Najnowsze komentarze