Argumentacja o kosztach z ust prezydenta rzeczywiście jest komiczna i żałosna, bo powinien odnieść się tylko merytorycznie do zagadnienia czy argumentów które podali inicjatorzy referendum, a te są mówiąc delikatnie do bani. Prezydenta koszty powinny nie interesować wszak taka jest wola mieszkańców i przy odpowiedniej liczbie zebranych głosów tą wolę trzeba wypełnić i kieca nie ma nic do gadania. Utnie się parę zadań i kasa się znajdzie. Pytanie tylko po co komu nowy prezydent pod koniec roku, którego wiedza pewnie będzie nikła. Porządzi sobie kilka miesięcy do następnych wyborów i w praktyce nic nie zrobi. Może tylko zawali projekty unijne, które to w latach 2013 - 2014 należy opracować by myśleć realnie o kasie.
Napisany przez ~mhl999., 01.03.2013 12:43
Najnowsze komentarze