Bez małej rewolucji się nie obędzie. Na początek konieczne wprowadzenie okregów jednomandatowych (hehe PO obiecywała - 700 tys. podpisów nawet zebrała za tym a jak się do władzy dorwała, to podpisy schowała). Po wtóre potężne ograniczenie administracji. Prof. Witold Kieżun (kiedyś pomagał PO a dziś nie może patrzeć co niby gospodarczo liberalna partia funduje) zwraca uwagę na to, że jesteśmy chyba jedynym państwem w Europie gdzie na jednym ze szczebli samorządu funkcjonują dwie administracje - wojewody z urzędem wojewódzkim oraz marszałka z urzedem marszałkowskim!!! Po co to? Idąc dalej można przykłady mnożyć. Po co aż trzy agendy zajmujące się ochroną środowiska? Mamy Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska, Generalną Inspekcję Ochrony Środowiska i Fundusz Ochrony Środowiska! Ta pierwsza powstała zresztą już za rządów PO. Każda z nich ma swoje oddziały wojewódzkie z dyrektorami, zastępcami itp. Niech mi ktoś sensownie odpowie po co tego tyle? Bo ja widzę jedną odpowiedź. Po to żeby kolejne partie mogły na stołkach obsadzać swoich działaczy i ich pociotków. Na władzę jaką by nie była trzeba wywierać naciski. Protesty począwszy od każdej małej pipidówy, obywatelskie nieposłuszeństwo. Tej chamskiej władzy trzeba przypomnieć, po co istnieje.
Napisany przez ~znów ja, 23.02.2013 12:10
Najnowsze komentarze