referendum nie będzie żadną stratą miejskiej kasy, pod warunkiem że pieski prezydenta nie będą ludzi zniechęcać do uczestnictwa w nim. Bo Kieca nie będzie w referendum poddawał się ocenie, a będzie próbował doprowadzić żeby nie było na nim wymaganej większości. A co do kosztów to pewnie referendum mniej będzie kosztować niż wyjazdy prezydenta na wycieczki zagraniczne. Ups, przepraszam w ważne delegacje mające na celu ściągnięcie inwestorów ;)
Napisany przez ~iii, 08.02.2013 07:01
Najnowsze komentarze