antykomentarz - a gdyby nawet naszej rodziny żadne instytucje nie monitorowały i nie było by patologii (jednak jest ona w moim mieście powszechnie znana ), tylko chciałybyśmy się usamodzielnić, ale 1. - jedna osoba ma mniejsze szanse na mieszkanie, 2 - 2 osoby mają łatwiej się wyżywić i utrzymać, --- to czemu nie umówić się, że zamieszkamy razem, a jak się potem "rozwiniemy" finansowo, bądź rodzinnie - to któraś wyfrunie z gniazda. To chyba lepsze niż tkwić w 7 na prawie 50 m2 i popadać w... depresję?
Napisany przez ~~Podpisz się... , 29.01.2013 20:00
Najnowsze komentarze