szkoda, że nie mogę być teraz na "Radzie"(bo moje obowiązki nie pozwolą na wycieczki do Rydułtów) i zobaczyć ilu z was pieniaczy tam się pofatyguje - jeśli wogóle. Tylko się tu o pierdoły wzajemnie szkalujecie, hehehe. i proszę o jeszcze, bo już nawet powyższą sprawą się nie emocjonuję - tylko jak te posty czytam, to się całkiem dobrze bawię ;) ps: a co do tematu głównego - to uważam, że nepotyzm jest obrzydliwy, ale z drugiej strony - to urzędnik ma zostać wykluczony ze swojej rodziny i stracić wszystkich znajomych, żeby mu takiej łaty nikt nie mógł przylepić? Z własnego punktu widzenia, zostając urzędnikiem - to mam krzywdzić rodzinę i wszystkiego odmawiać - jeśli nawet spełnione są wszystkie warunki formalne w danej kwestii? to może ktoś wypomni takiemu urzędnikowi znajomych sprzed dekady i jeśli ich drogi znów się przetną - to też można się przyczepić, że będą się ciemne interesy kręcić. To faktycznie lepiej takiej funkcji nie podejmować - tylko przy okazji na forach innych szkalować :(
Napisany przez ~Podpisz się..., 24.01.2013 11:47
Najnowsze komentarze