Szanowny panie. Nie jestem urzędnikiem. Jestem właśnie rydułtowikiem, który aktywnie korzysta (razem z wieloma innymi zadowolonymi rydułtowikami) z tego, o czym napisałem a co Unia Europejska dofinansowała. No cóż - także chciałbym basen (który Sikora zniszczył dokumentnie i zamknął). Ale Unia daje pieniądze na zasadzie konkursów. Akurat tę sprawę śledziłem bardzo uważnie, bo też mi zależało na basenie. Niestety, w konkursach wygrywali inni. I nie ma za to co winić kogokolwiek z Rydułtów. Rozumiem pana i pana zwolenników, że oszczędność to błąd. Ale gdyby pan pracował w firmie (przynajmniej takiej na kilku pracowników), to znałby pan różnicę pomiędzy remontem a inwestycją. Nie dyskutowałby pan już o Szczerbickiej. Do tego zdaje mi się, że była ona robiona z tzw. schetynówki, więc jakieś ograniczenia były. Bukowa ? Jasne, że miała zostać taka, jak była. Czy pan kiedykolwiek zainteresował się, ile w takim mieście jak Rydułtowy jest pieniędzy w budżecie ? Chyba nie. Najwyraźniej pan myśli, że mają w tym urzędzie maszynkę do robienia pieniędzy. Proszę spojrzeć na budżet bez środków zewnętrznych. Proszę odjąć pieniądze na oświatę i pomoc społeczną. I nagle okaże się, że już prawie nic nie zostało. Ale pan przecież wie lepiej. Postanowiłem zabrać głos w temacie rozwoju miasta, bo krzywdzi się tu wiele osób. W tym pracowników, firmy projektowe i wykonawcze, firmy, które wymyślały, jak i poprzez co miasto ma się rozwijać. Była kiedyś taka demokracja, co jeden miał zawsze rację. Zdaje się, że to się panu podobało. Nie wypowiadam się na temat mieszkań, bo to całkiem inna bajka. Czekam w tej sprawie na działania odpowiednich służb. Bowiem tym objawia się demokracja, że nie ma w niej samosądów.
Napisany przez ~do antykomentarz i podobnych, 23.01.2013 20:03
Najnowsze komentarze