Już dawno ustaliliśmy z żoną że kiedy nam się zemrze to dzieci mają nas skremować . Jestem z Orłowca w Rydułtowach i gdyby mnie miał składać do grobu i odprawiać za mnie mszę taki proboszcz jaki tam obecnie urzęduje to przy jego "kazaniu " mógłbym jeszcze się w tej trumnie obudzić . Wybraliśmy dom kremacyjny w Kochłowicach ,jest tam i kaplica w której jak by kto sobie życzył można odprawić msze żałobną . Urnę z prochami można tam zostawić ,albo zabrać ze sobą i umieścić np. w grobie rodzinnym . Myślę że doczekam jednak tego domu kremacji w Boguszowicach .
Napisany przez ~jeszcze żywy, 21.01.2013 11:29
Najnowsze komentarze