dobrze to ujęłaś , gdy ja miałem 4-lata siedziałem w kącie ( miałem taki wydzielony) i bawiłem się resorakami...... nie mogłem z siostrą rozwalać zabawek po całym domu, a jak zbroiłem, dostawałem dwa-trzy klapsy i na tym się kończyło boje brojenie. Ja jestem pokoleniem gdzie te metody dawały dobry skutek. Teraz wszystko staje na głowie. Nie lubię ludzi fałszywych, plotkarskich, ani takich, co dobrze nie wiedzą, ale muszą swoje dwa grosze wsadzić. Pozdrowienia - pluszak.
Napisany przez ~do ohoho., 10.12.2012 16:59
Najnowsze komentarze