Jesli to, co robiła Ciepłownia to kantowanie i takie sprawy SM zglasza nagle po aferze do prokuratury, to co robili przez te wszystkie lata, bo wiedzieli przecież o tym i co robili? Przymykali na to oko? W ten sposob działano zatem na szkodę mieszkańców SM i gdyby nie nagłośnienie sprawy to kogo obchodziłoby to, czy to legalnie dzialające liczniki czy też nie.
Napisany przez ~tamtego on , 29.11.2012 23:29
Najnowsze komentarze