Olewam wasze wypociny chwalące śląskość. Ale, ale, co to takiego jest? To jest coś takiego co każdy który zostawał nowym właścicielem, narzucał swoje obyczaje. Uległe hanysy przejmowały wszystko bez żadnych oporów. Każdy właściciel brał za mordę i po krzyku. Teraz, jak ktoś daje wam prawo do wypowiedzi, szpanujecie. Uważajcie żeby nie przekroczyć pewnych granic, bo wasza folksdojczowska duma może być przypomniana przez potomków tych, którzy stracili rodziny, majątki w wyniku II wojny.
Napisany przez ~::), 18.11.2012 16:27
Najnowsze komentarze