wysłałem już parę skrzynek "w świat" i za każdym razem mi zazdrościli, że mam to piwo pod nosem :) Browar popełnia jednak pewien błąd - za dużo gatunków piwa prędzej czy później odbije się niekorzystnie na sprzedaży części z nich czyli mogą zacząć generować straty. Lepiej rozlewać 4-6 gatunków stale, a co rok 2-3 gatunki jako "sezonowe" - apetyt "wzrośnie" bo nic innego jak chwyt marketingowy. Co 2-3 lata można wracać do najlepiej sprzedającego się piwa, bo do dobrego piwa zawsze chętnie się wróci.
Napisany przez ~maly.wariat, 04.10.2012 17:31
Najnowsze komentarze