Panie redaktorze "ma.w", co za głupoty pan wypisujesz? Jaki "szef opozycji"? Szef kogo? - Frączka, Kusego, Myśliwego, Wałacha... Przecież w radzie w ogóle nie ma opozycji, a nawet gdyby była, to Wacławczyk, który lata co rusz od Lenk do Hajduka mógłby być co najwyżej jej tanią maskotką, a nie szefem. Zresztą co to miałoby w ogóle znaczyć - "szef opozycji"? To Wacławczyk w swym narcyzmie takich głupot Panu naopowiadał, że jest "szefem opozycji", czy pan sam to wymyslił? Ten pan może być co najwyżej szefem własnego baru i kilku jego stałych klientów.
Napisany przez ~???, 19.09.2012 22:30
Najnowsze komentarze